Piłkarz Podłęże - strona nieoficjalna

Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy po nieudanym początku rundy, chcieli za wszelką cenę wygrać z Piłkarzem. Zawodnicy Batorego lepiej rozgrywali piłkę, długo się przy niej utrzymywali, ale nie mogli się przebić przez dobrze dysponowaną tego dnia, obronę Piłkarza. Nasza ekipa od początku meczu nastawiona była na kontry. Po jednej z takich kontr w 10 minucie, Kamil Dudzik wywalczył piłkę na lewej stronie boiska, pociągnął kilkadziesiąt metrów a następnie idealnie dograł do Wojtka Jaworskiego (powrót do Piłkarza po dwóch latach). Temu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. Po stracie gola miejscowi zaczęli atakować jeszcze mocniej chcąc jak najszybciej doprowadzić do remisu. Jednak najgroźniejsze akcje jakie sobie stwarzali piłkarze Batorego były po rzutach wolnych. Bardzo dobrze uderzane piłki, stwarzały dużo problemów Wojtkowi Malarzowi. Jednak za każdym razem, nasz golkiper stawał na wysokości zadania. W 40 minucie gospodarze jednak dopięli swego. Po łatwej stracie na prawej stronie pola karnego naszego zespołu, Pituła po przejęciu piłki pokonał naszego bramkarza doprowadzając do remisu. W doliczonym czasie pierwszej połowy, miejscowi mogli wyjść na prowadzenie ale strzał Terczyńskiego z rzutu wolnego ostemplował słupek naszej bramki.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Nadal warunki gry dyktowali gracze Batorego a ekipa Piłkarza szukała swoich okazji w kontrach i długich podaniach za plecy obrońców gospodarzy. Wynik remisowy utrzymał się do 75 minuty. Wtedy to po szybkiej kontrze naszego zespołu i nieporozumieniu obrońców gospodarzy, Kamil Dudzik zdobył drugą bramkę dla naszej ekipy. W 80 minucie kolejny rzut wolny wykonywała drużyna Batorego. Mocny strzał z około 25 metrów, instynktownie nogami obronił Malarz. W końcówce spotkania miejscowi chcąc za wszelką cenę doprowadzić do remisu, mocno się "odkryli". Spowodowało to, że w 87 minucie po kolejnej kontrze Piłkarza i nieudanej pułapce ofsajdowej gospodarzy, Kamil Dudzik przejął piłkę na połowie boiska a następnie pognał z nią na bramkę miejscowych. Mając przed sobą tylko golkipera, podał do lepiej ustawionego brata Mateusza, a ten zdobył trzecią bramkę dla Piłkarza. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się zwycięstwem naszej ekipy 3-1, w doliczonym czasie gry padł gol dla Batorego. Jednak to było wszystko na co było stać tego dnia ekipę z Woli Batorskiej i mecz zakończył się cennym zwycięstwem Piłkarza 3-2.

• Komentarzy [0]
• czytano: [461]
• DO