- autor: A.R., 2009-09-07 12:01
-
W niedzielnym meczu VI kolejki zmagań o mistrzostwo wielickiej klasy A, drużyna Piłkarza zmierzyła się w meczu wyjazdowym z ekipą Gdovii. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem 1-0 (1-0). Zwycięską bramkę dla naszej ekipy zdobył już w 4 minucie spotkania Tomasz Kucharski.
Skład: Wojciech Malarz – Piotr Woźny, Arkadiusz Rynduch, Tomasz Latosiński, Jarosław Dudzik (65’ Andrzej Perdał) – Łukasz Wójcik, Grzegorz Pilch, Tomasz Kucharski (70’ Paweł Ciastoń), Kamil Dudzik (46’ Łukasz Dudzik) – Rafał Czeliński, Wojciech Jaworski (82’ Sławomir Rys)
Spotkanie rozpoczęło się kapitalnie dla naszej ekipy, bo już pierwsza akcja naszego zespołu zakończyła się bramką. Łukasz Wójcik podał do wychodzącego na czystą pozycję Tomka Kucharskiego, a ten wykorzystując niezdecydowanie obrońców i bramkarza, dał naszej drużynie prowadzenie. Podbudowani szybkim objęciem prowadzenia, nadal atakowaliśmy i raz po raz meldowaliśmy się pod bramką rywali. W 15 minucie Kamil Dudzik przedarł się lewą stroną boiska, wpadł w pole karne, ograł obrońce i strzelił. Jednak jego strzał dobrze obronił bramkarz gospodarzy. W 25 minucie spotkania, po szybkiej wymianie piłki między Arkiem Rynduchem, Rafałem Czelińskim i Grześkiem Pilchem, ten ostatni wpadł w pole karne ale jego strzał w ostatniej chwili na róg sparował bramkarz Gdovii. W 40 minucie spotkania w doskonałej sytuacji znalazł się Wojtek Jaworski kiedy to po dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy dostał piłkę na 5 metrze ale uderzył wprost w bramkarza. Ekipa z Gdowa w pierwszej połowie ani razu poważnie nie zagroziła bramce Wojtka Malarza.
Na drugą połowę gospodarze wyszli skoncentrowani z nastawieniem na odrobienie strat, toteż ich akcje były dużo groźniejsze niż w pierwszej połowie. Szczególnie niebezpieczne były stałe fragmenty gry, w których niemałymi umiejętnościami musiał wykazać się Wojtek Malarz. My próbowaliśmy grać z kontry. Po jednej z takich szybko wyprowadzonych kontr bliski szczęścia na podwyższenie wyniku był Rafał Czeliński. Ale w ostatniej chwili został uprzedzony przez obrońce Gdovii. Ostatnie minuty spotkania to już heroiczna obrona z naszej strony. Mnożyły się faule w coraz to bliższych odległościach od naszej bramki toteż mecz trzymał w napięciu do ostatniej minuty, gdyż wynik był w dalszym ciągu sprawą otwartą. Na szczęście dla nas wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie i odnieśliśmy cenne, choć skromne zwycięstwo nad solidną ekipą z Gdowa.
Mecz z drużyną Gdovii powinniśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść już w pierwszej połowie, a w drugiej jedynie kontrolować wynik. Niestety niewykorzystanie stworzonych sytuacji spowodowało, że końcówka spotkania była niezwykle nerwowa. Ale wszystko dla nas dobrze się skończyło i 3 pkt powędrowały do Podłęża.
1
4
