- autor: A.R., 2009-09-21 08:01
-
W kolejnym meczu, jaki rozegraliśmy w niedziele 20.09.09 spotkaliśmy się w meczu wyjazdowym z drużyną Wiślanki Grabie. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Piłkarza 1-0 (0-0). Bramkę dla naszej ekipy na wagę trzech punktów zdobył w 52 minucie meczu Łukasz Wójcik strzałem z rzutu wolnego.
Skład: Wojciech Malarz – Piotr Woźny, Arkadiusz Rynduch (80' Jarosław Dudzik), Tomasz Latosiński, Andrzej Perdał – Kamil Dudzik, Paweł Ciastoń (90' Filip Szlachta), Tomasz Kucharski, Łukasz Wójcik – Rafał Czeliński (84' Grzegorz Pilch), Wojciech Jaworski (65' Mateusz Dudzik)
Pierwsza połowa spotkania była wyrównana z niewielką przewagą z naszej strony. Pierwszą dogodną okazję do strzelenia gola nasza ekipa miała w 20 minucie meczu kiedy to na prawej stronie boiska ładnie podłączył się Tomek Latosiński i dośrodkował w pole karne do Rafała Czelińskiego a ten uderzył z pierwszej piłki. Niestety trafił wprost w Kamila Dudzika i piłka wyszła na aut bramkowy. 5 minut później bliscy szczęścia byli miejscowi kiedy to po błędzie naszej obrony, napastnik gospodarzy mocno strzelił z ostrego kąta i Wojtek Malarz musiał wykazać się umiejętnościami i refleksem parując piłkę na rzut rożny. Najbliżej objęcia prowadzenia ekipa Piłkarza była w 30 minucie spotkania. Piłkę na lewej stronie po ładnym, długim podaniu od Łukasza Wójcika dostał Kamil Dudzik i nie przyjmując, zgrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Wojtka Jaworskiego. Ten jednak mocno naciskany przez obrońce gospodarzy, nie sięgnął piłki. Do końca pierwszej połowy trwała walka głównie w środku pola i wynik po pierwszych 45 minutach był bezbramkowy.
Na drugą połowę nasza ekipa wyszła nieco rozkojarzona i o mały włos już pierwsza akcja Wiślanki nie zakończyła się golem. Jednak w ostatniej chwili groźną akcję gospodarzy zażegnał Piotrek Woźny. Kluczowa dla wyniku spotkania była 52 minuta spotkania. Drużyna Piłkarza wykonywała rzut wolny z lewej strony boiska z około 35 metrów. Łukasz Wójcik mocno uderzył w kierunku długiego słupka, tam przed piłką przebiegł Rafał Czeliński kompletnie myląc bramkarza miejscowych i piłka zatrzepotała w siatce. Po bramce nie cofnęliśmy się do obrony grając uważnie w obronie i próbując się jak najdłużej utrzymywać przy piłce by przy nadażających się okazjach, wyprowadzić kontrę. Po jednej z takich kontr, w dogodniej sytuacji znalazł się Kamil Dudzik, ale zamiast strzelać mając piłkę na swojej lepszej, lewej nodze, zdecydował się podać do Rafał Czelińskiego, którego w ostatniej chwili uprzedził obrońca Wiślanki. W 85 minucie w dogodniej sytuacji z lewej strony pola karnego znalazł się jeden z napastników ekipy z Grabia ale ponownie dobrą interwencją popisał się Wojtek Malarz. Końcówka meczu była bardzo nerwowa, gdyż gospodarze chcieli za wszelką cenę uratować remis w tym meczu. Ale drużyna Piłkarza nie dała obie już wydrzeć zwycięstwa i do Podłęża pojechały kolejne 3 punkty.
Drużyna Wiślanki na swoim terenie od zawsze była dla nas zespołem niezwykle trudnym i niewygodnym. Nasze dwa ostatnie wyjazdy do Grabia w poprzednich sezonach kończyły się dla nas dotkliwymi porażkami. Tym bardziej chcieliśmy się zrewanżować przeciwnikowi pokazać się z jak najlepszej strony. I to się nam udało.