- autor: ryniu, 2013-04-28 21:03
-
28.04. Nadwiślanka Nowe Brzesko - Piłkarz Podłęże 4:1 (3 :0)
bramki: Mirochna 68'
Skład: Wojciech Malarz - Piotr Woźny, Michał Olsza, Arkadiusz Rynduch, Paweł Ciastoń - Patryk Stós, Grzegorz Pilch, Piotr Gajewski, Tomasz Perdał (58' Mateusz Siwek), Rafał Czeliński - Kamil Małek (62' Bogumił Mirochna)
Od początku spotkania do ataków przystąpiła drużyna Nadwiślanki, która grając szybko i agresywnie, zmuszała naszych zawodników do prostych błędów. Już w 8 minucie na linii brakowej piłkę zablokował Rafał Czeliński. W 15 minucie przegrywaliśmy już jednak 0-1. Bramkę po nieudanej pułapce ofsajdowej zdobył dla miejscowych Oraczewski. Nie minęło 10 minut a Wojtek Malarz musiał wyciągąc piłkę z bramki po raz drugi po bramce Czekaja. Nasz zespół w tym czasie poza strzałami z dystansu Grześka Pilcha oraz Rafała Czelińskiego, nie zagroził poważniej bramce miejscowych. W końcówce pierwszej połowy 3 bramkę dla Nadwiślanki dołożył Komenda i na przerwę schodziliśmy z bagażem 3 goli.
Po fatalnej pierwszej części spotkania w wykonaniu naszej ekipy, druga rozpoczęła się niewiele lepiej. W 50 minucie ręką w naszym polu karnym zagrywał Piotrek Woźny i sędzia wskazał na "wapno". Na nasze szczęście bardzo dobrze strzał Oraczewskiego, obronił Malarz. Bramkarz Piłkarza nie ustrzegł nas niestety od utraty czwartej bramki kiedy to w 60 minucie w sytuacji sam na sam, swoją drugą bramkę zdobył Komenda. Po stracie czwartego gola, drużyna Piłkarza zaczęła grać nieco lepiej, próbując dokładniej rozgrywać piłkę, a przedewszystkim zaczęła stwarzać sobie okazję do zdobycia gola. Najpierw szczęścia próbował strzałem z 20 metrów Patryk Stós. Kilka minut później po samodzielnej akcji Czelińskiego, jego strzał minimalnie minął słupek bramki miejscowych. Wreszcie w 68 minucie, padła bramka dla naszej ekipy. Po podaniu Mateusza Siwka, bramkę zdobył wracający do składu po kontuzji, Bogumił Mirochna zdobywając bramkę ładnym technicznym strzałem z 18 metrów. To było wszystko na co było stać tego dnia naszą ekipę. Do końca spotkania optyczną przewagę posiadała drużyna Nadwiślanki lecz wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się zasłużoną porażką Piłkarza 4-1.