- autor: ryniu, 2013-08-31 21:38
-
31.08. Piłkarz Podłęże - Strażak Kokotów 3:1 (2:1)
bramki: M.Dudzik 26', Pal 29', Stós 88'
Skład: Szymon Klimczak - Łukasz Wójcik (89' Marcin Małek), Marcin Bursa, Arkadiusz Rynduch, Tomasz Perdał - Grzegorz Pilch, Kamil Dudzik, Patryk Stós, Michał Pal, Rafał Czeliński - Mateusz Dudzik (73' Bogumił Mirochna)
Zawody rozpoczęły się od ataków Piłkarza, którzy dokładnie rozgrywając piłkę od obrony, szukali swoich szans do zdobycia gola. W 10 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Mateusz Dudzik jednak jego strzał obronił bramkarz przyjezdnych. 5 minut później to goście byli bliscy strzelenia gola, gdzie w sytuacji sam na sam z Kliczakiem stanął jeden z napastników Strażaka, jednak na nasze szczęście, strzelił obok bramki. W 20 minucie w niegroźnej sytuacji, piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał jeden z obrońców gości i sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Patryk Stós jednak jego strzał obronił golkiper Strażaka. W 26 minucie wreszcie padł gol dla naszej ekipy. Piłkę na lewej stronie otrzymał Arek Rynduch, a jego dokładne dośrodkowanie, na bramkę zamienił strzałem głową Mateusz Dudzik. 3 minuty później padł kolejny gol dla naszej ekipy. Po fatalnej interwencji bramkarza przyjezdnych który w niegroźnej sytuacji wypuścił futbolówkę z rąk, do piłki dopadł Michał Pal i strzelił drugiego gola dla Piłkarza. W 36 minucie nasz zespół miał jeszcze jedną bardzo dobrą okazję do strzelenia gola. Piłkę na 30 metrze dostał Mateusz Dudzik, następnie idealnie w uliczkę dograł do Pala, a ten mając przed sobą tylko bramkarza, zamiast strzelać szukał lepiej ustawionego Grześka Pilcha a ten ostatni do piłki niestety nie zdążył. W 42 minucie meczu goście strzelili gola kontaktowego. Do wstrzelonej w nasze pole karne piłki, doszedł jeden z pomocników Strażaka i strzałem głową z najbliższej odległości, ustalił wynik pierwszej połowy.
Druga odsłona meczu to już typowy mecz walki. Mały było płynnych akcji, gra była rwana i często zatrzymywana faulami. W 60 minucie bliski strzelenia swojego drugiego gola w tym meczu był Mateusz Dudzik. Jednak jego strzał głową odbił się od wewnętrznej części słupka a z linii bramkowej piłkę wybił Kutaj. Kilka minut później do zagranej wzdłuż bramki przez Kamila Dudzika piłki, niestety nie zdążył żaden z zawodników Piłkarza. Goście w tym czasie szukali swoich szans w strzałach z dystansu oraz w stałych fragmentach gry. Jednak za każdym razem albo strzały były niecelne, albo piłka padała łupem Klimczaka. W końcówce spotkania, po szybkiej kontrze naszego zespołu, piłkę na prawej stronie dostał Bogumił Mirochna a dośrodkowaną przez niego piłkę, na bramkę zamienił ładnym strzałem głową Stós w pełni rehabilitując się za niestrzelony karny w pierwszej połowie. Po chwili sędzia zawodów zakończył mecz i zawody zakończyły się kolejnym zwycięstwem Piłkarza 3-1.