- autor: ryniu, 2015-10-25 18:17
-
25.10 Piłkarz Podłęże - Wilga Koźmice Wielkie 2:1 (1:1)
bramki: Pal 2', M. Małek 49' - 10'
Skład: Staryński - Wójcik, M. Małek, Rynduch, Ciastoń - S. Kordyl, Pal, Kyrcz (80' B. Pilch), Maliński, Kolasiński - K. Małek (M. Pilch 88')
Idealnie ułożył się początek spotkania dla miejscowych bo już w 2 minucie spotkanie objęli prowadzenie. Po ładnie wyprowadzonej akcji i dokładnym dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego gości, piłki głową do bramki skierował Michał Pal i było 1-0. Jednak z prowadzenia gospodarze nie cieszyli się zbyt długo. Po niepotrzebnym faulu na 20 metrze Staszka Kordyla, do piłki podszedł Windak i mocnym strzałem, gdzie piłka po drodze odbiła się od słupka, pokonał Staryńskiego. Nie podłamało to zawodników Piłkarza. Nadal byli stroną przeważającą, dłużej i dokładniej próbowali rozgrywać piłkę, jednak nie potrafili poważniej zagrozić bramce Goraja. Najbliżej Podłężanie byli w 30 minucie spotkania kiedy to na strzał z około 20 metrów zdecydował się Pal ale udanie interweniował „kiper” Wilgi. W końcówce pierwszej części gry, to goście mogli objąć prowadzenie. Piłkę w środku boiska stracił Kyrcz, dzięki czemu na czystą pozycję wyszedł Jania, jednak przegrał pojedynek ze Staryńskim.
Druga odsłona rozpoczęła się w podobny sposób jak pierwszą, szybko zdobytą bramką dla Piłkarza. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Malińskiego, piłkę w siatce ulokował Marcin Małek i było 2-1. Po chwili sam asystujący przy bramce młodszego z braci Małków mógł wpisać się na listę strzelców, lecz „główkował” obok bramki do dośrodkowaniu z rzutu rożnego egzekwowanym przez Ciastonia. Gdy wydawało się, że kolejne gole dla miejscowych będą tylko kwestią czasu, drugą żółtą kartką ukarany został Wójcik. Od tego momentu gospodarze cofnęli się przez co optyczną przewagę zaczęli posiadać zawodnicy Wilgi. Jednak doskonale zorganizowana ekipa Piłkarza na niewiele pozwalała tego dnia gościom z Koźmic. Tak naprawdę jedynie w jednej sytuacji poważniej zagrozili bramce gospodarzy ale w ostatniej chwili z interwencją zdążył Rynduch. Do końca zawodów nastawieni na grę z kontry Podłężanie umiejętnie wybijali z rytmu zawodników Wilgi i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Piłkarza.
W końcu zwycięstwo i w końcu dobre obie cześci gry w wykonaniu Piłkarza, a nie jedynie pierwsza połowa spotkania. Miejmy nadzieję, że uda się utrzymać dobrą dyspozycję do końca rundy jesiennej przez mecze z Wiarusami i wiceliderem Wieliczanką, zapowiadają się niezwykle ciekawie.