07.11 Wieliczanka Wieliczka - Piłkarz Podłęże 2:1 (2:0)
bramki: Ciężarek 2', Ciupek 17' - K. Małek 50'
Skład: Staryński - Meinguer (75' B. Pilch), M. Małek, Rynduch, Ciastoń - S. Kordyl, Pal, Kyrcz, Kolasiński (75' Piotr Perdał) - K. Małek, A. Kordyl
Idealnie ułożył się początek spotkania dla gospodarzy bo już w 2 minucie Ciężarek wykorzystał niezdecydowanie obrońców Piłkarza i było 1-0. W odpowiedzi Kamil Małek ograł na lewej stronie pola karnego Wieliczanki jednego z obrońców, a następnie mocno uderzył, lecz górą okazał się „kiper” miejscowych. W 17 minucie po stracie piłki na połowie rywala przez Kacpra Kyrcza, gospodarze wyprowadzili szybką kontrę, Warmuz idealnie dograł na 7 metr do Ciupka, a ten spokojnie umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Tomka Staryńskiego. Zawodnicy Piłkarza niezałamali się szybko straconymi golami próbując szybko rozgrywać piłkę i każdą akcję kończyć strzałami. Lecz próby z dystansu, dwukrotnie Kamila Małka były niecelne, natomiast strzał Artka Kordyla był zbyt słaby aby zaskoczyć bramkarza Wieliczanki. Miejscowi w końcówce pierwszej części gry byli bliscy zdobycia trzeciej bramki, lecz z bliskiej odległości nie trafił w piłkę Ciupek.
Po zmianie stron drużyna gości ruszyła do huraganowych ataków czego efektem była szybko zdobyta bramka kontaktowa. Po faulu Kłapy na Kolasińskim, do piłki podszedł Kamil Małek i pięknym strzałem ponad murem pokonał Rybkę. Bramka dodatkowo uskrzydliła zawodników Piłkarza, którzy raz po raz meldowali się w polu karnym gospodarzy. W 55 minucie potężny strzał Kacpra Kyrcza z największym trudem nad poprzeczkę „przeniósł” bramkarz gospodarzy. Po rzucie rożnym minimalnie nad bramką główkował Marcin Małek. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się Artek Kordyl, ale zbyt szybko zdecydował się na strzał, który bez problemów wyłapał Rybka. 5 minut później bliski szczęścia był Arek Rynduch, ale jego mocny strzał z 11 metrów powędrował nad porzeczką. W 80 minucie akcję meczową miał Michał Pal wychodząc sam na sam z bramkarzem, lecz zbyt długo zwlekał ze strzałem i został w ostatnim momencie zablokowany przez Lizaka. W końcówce spotkania mocno odkryta drużyna Piłkarza została ukarana mocno problematycznym rzutem karnym. Do piłki podszedł grający trener Wieliczanki Ciężarek, lecz górą okazał się Staryński. W doliczonym czasie gry po kolejnym rzucie rożnym na strzał z pierwszej piłki zdecydował się Rynduch, ale zmierzającą do bramki piłkę zablokował stojący na linii bramkowej Lizak, a po chwili sędzia zawodów zakończył spotkanie.
Najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis bo drużyna Piłkarza mimo gry w mocno osłabionym składzie bez Wójcika i Malińskiego, nie była zespołem słabszym. O ile pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Wieliczanki, o tyle druga część to już zdecydowana dominacja Piłkarza. Szkoda straconego punktu choć na pewno cieszyć może ilość stworzonych bramkowych sytuacji oraz sama gra, która momentami była bardzo dobra w wykonaniu Podłężan.