11.09 Zryw Szarów - Piłkarz Podłęże 1:0 (0:0)
bramki: Maj 88'
Skład: Klimczak - M. Małek, Rynduch, M. Pilch, Ciastoń - Kyrcz, Kolasiński (78' Szewczyk), Kordyl, K. Małek, Tańcula - Żak
Na mecz do Szarowa drużyna Piłkarza przybyła w mocno okrojonym składzie. Z różnych powodów zabrakło Pala, Kowalskiego, Włodarczyka, Cichego, G. Pilcha, Rysa. Mimo sporych ubytków w składzie drużyna Piłkarza w niczym nie ustępowała gospodarzom. Od początku zawodów, więcej z gry, co prawda, posiadali miejscowi, ale to drużyna Piłkarza przeprowadzała groźniejsze kontry. W 20 minucie po stracie Maja, piłkę przejął Rynduch i dalekim podaniem uruchomił Tańculę, który wychodząc na czystą pozycję, został faulowany tuż przed polem karnym przez Bednarskiego i sędzia ukarał obrońce Zrywu czerwoną kartką. Strzał z 18 metrów Żaka, nieznacznie minął bramkę gospodarzy. Chwilę później dwukrotnie strzelali Tańcula i Kyrcz, lecz za każdym razem, strzały skutecznie blokował Tomera. W końcówce pierwszej części gry, piłka po przypadkowym odbiciu od Ciastonia, powędrowała za plecy obrońców Piłkarza i na czystą pozycję wyszedł Maj, który przelobował Klimczaka. Jednak w ostatniej chwili, piłkę z linii bramkowej wybił Rynduch i pierwsza część zawodów zakończyła się bez bramek.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli miejscowi. Dobrze piłkę próbowali rozgrywać między sobą Nawrot, Moskal i Maj, ale za każdym razem albo obrońcy Piłkarza bardzo dobrze rozbijali ataki Zrywu, albo bardzo dobrze bronił Klimczak. Goście też szukali swoich szans. W 60 minucie po bardzo ładnej akcji K. Małka i Pilcha, po dośrodkowaniu tego ostatniego z lewej strony, do dośrodkowanej piłki nie zdążył żaden z zawodników gości. W 80 minucie po bardzo złym rozegraniu piłki między Kyrczem, a Rynduchem, piłkę przejął Nawrot i strzałem z 16 metrów, próbował pokonać Klimczaka, ale golkiper Piłkarza popisał się kapitalną interwencją. W odpowiedzi, po rzucie rożnym egzekwowanym przez Ciastonia, minimalnie niecelnie strzelał Żak. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, po kontrze miejscowych, w 87 minucie, piłkę na prawej stronie pola karnego Piłkarza dostał Maj, minął do linii (a nie powinien) Ciastonia, i po mocnym dośrodkowaniu po nogach obrońcy Piłkarza, piłka przelobowała "kipera" Podłężan i po odbiciu od słupka, wpadła do siatki ustalając wynik zawodów.
Szkoda straconych punktów bo napewno drużyna Piłkarza nie była zespołem słabszym. Najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis ale tym razem szczęście dopisało zawodnikom Zrywu, mimo iż grali w 10-tke.