- autor: ryniu, 2010-10-18 10:44
-
Zwycięstwem Piłkarza w wyjazdowym spotkaniu ze Strażakiem w Kokotowie, zakończyło się niedzielne spotkanie w ramach rozgrywek o mistrzostwo wielickiej klasy A. Bramkę dla naszej ekipy zdobył po wzorowo wyprowadzonej kontrze Rafał Czeliński w 72 minucie spotkania.
Skład: Wojciech Malarz - Piotr Woźny, Arkadiusz Rynduch, Sławomir Rys, Jarosław Dudzik - Piotr Gajewski, Łukasz Wójcik, Tomasz Kucharski, Paweł Ciastoń - Filip Szlachta (80' Sławomir Pilch), Rafał Czeliński
Do spotkania nasza ekipa przystąpiła bez kilku podstawowych zawodników. Z różnych przyczyn w tym meczu nie mogli zagrać Kamil Dudzik, Tomek, Latosiński, Łukasz Dudzik, Tomek Perdał, Grzesiek Pawłowski i Tymek Chmiel, natomiast na ławce rezerwowych zasiadł jedynie Sławek Pilch. Tak mocno osłabieni zagraliśmy w tym meczu mocno zdeterminowowani, mądrze i z wielką wolą walki co zaowocowało zdobyciem kompletu punktów. Początek spotkania należał do zawodników Strażaka, którzy strzałami z dystansu próbowali objąć prowadzenie. Jednak bez błędu broniący w tym meczu Wojtek Malarz, nie dał się zaskoczyć. Nasza ekipa nastawiona od początku na kontry, nie miała w tym fragmencie gry wiele sytuacji do strzelenia gola. W miarę upływu czasu gra się nieco wyrównała jednak nadal więcej z gry i optyczną przewagę posiadała drużyna gospodarzy. Jednak bardzo dobrze grająca w tym meczu obrona Piłkarza nie dała się zaskoczyć i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga odsłona miała podobny przebieg jak pierwsza. Nadal stroną przeważającą byli miejscowi natomiast mądrze grająca nasza ekipa była nastawiona na grę z kontry. Konsekwencja w grze zaowocowała dla naszej drużyny w 72 minucie kiedy to Arek Rynduch przerwał akcję gospodarzy i odrazu podał piłkę do dobrze ustawionego Pawła Ciastonia. Ten "podciągnął" dobre 40 metrów i idealnym podaniem obsłużył dobrze wychodzącego na czystą pozycję Rafała Czelińskiego. Napastnik Piłkarza zachował się jak rasowy snajper i technicznym strzałem zdobył bramkę dla naszej ekipa. Była to najładniejsza akcja meczu i wzorowo wyprowadzona kontra. Miejscowi do remisu próbowali doprowadzić długimi podaniami za plecy naszych obrońców i po stałych fragmentach gry. Jednak za każdym razem bardzo dobrze grająca obrona Piłkarza do spółki z Wojtkiem Malarzem nie dała się zaskoczyć i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem naszej drużyny.
Mimo tak dużych "ubytków" w składzie oraz meczu na boisku rywala z Kokotowa, z którym w ostatnich sezonach regularnie przegrywaliśmy, potrafiliśmy pokazać charakter i olbrzymią wolę walki, która zaowocowała zdobyciem kompletu punktów.