W rozegranym w dniu dzisiejszym kolejnym meczu rundy rewanżowej o mistrzostwo wielickiej klasy A, nasza ekipa wygrała z drużyną Wisły Niepołomice 2-1 (1-0). Bramki dla Piłkarza zdobywali w tym meczu Tymek Chmiel w 40' oraz Rafał Czeliński 50 minucie spotkania.
Skład: Wojciech Malarz - Tomasz Latosiński, Piotr Woźny, Łukasz Górka, Sławomir Rys - Paweł Ciastoń (90' Sławomir Pilch), Patryk Stós, Jarosław Dudzik, Tomasz Perdał (69' Artur Piwowarczyk) - Rafał Czeliński (90' Filip Szlachta), Tymoteusz Chmiel
Początek meczu w wykonaniu obu drużyn wyglądał chaotycznie, gra była szarpana, dużo było niedokładności i nerwowości w poczynaniach gospodarzy jak i gości. W miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Pierwszą szansę na zdobycie bramki Piłkarz stworzył sobie w 10min, prawą stroną urwał się Chmiel, dośrodkował na długi słupek w okolicę 15 m, Ciastoń przyjął piłkę , złamał akcję do środka lecz nieczysto trafił w piłkę . Kolejna sytuacja to dobrze wykonany rzut rożny, Czeliński dogrywał piłkę w pole karne , Stós zgubił obrońcę i minimalnie chybił z 9 metrów. Następny róg w wykonaniu Piłkarza również mógł przynieść prowadzenie , do dośrodkowania Czelińskiego idealnie wyszedł J.Dudzik , lecz jego strzał głową trafił w dobrze ustawionego Baloga. Goście w tej części gry również mieli swoją okazję bramkową , nieporozumienia w szeregach obronnych o mało nie wykorzystał jeden z zawodników gości , gdy stanął oko w oko z Malarzem , lecz ten w świetny sposób wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. W 40 min meczu padł pierwszy gol dla gospodarzy , Rys popisał się długim podaniem za plecy obrońców do Chmiela i choć wydawało się, że bramkarz Wisły wyjdzie do tego podania i zażegna niebezpieczeństwo nie zrobił tego , na czym skorzystał napastnik gospodarzy, lokując pewnie piłkę w siatce z okolic 10 metra. W końcówce pierwszej połowy gospodarze stworzyli sobie jeszcze jedną szansę na bramkę , trójkowa wymiana podań , Ciastoń – Stós – Czeliński , ten ostatni zakręcił obrońcami , wdarł się w pole karne i gdy wydawało się , że mógł dogrywać pikę do dobrze ustawionego Perdała, zdecydował się na strzał, po którym futbolówka nieznacznie minęła długi róg bramki gości.
Czego nie udało się w pierwszej połowie, udało się niedługo po wznowieniu gry. W 50 min doskonała akcja dwójki napastników, świetne podanie Chmiela do Czelińskiego i ten z 18 metrów pięknym lobem pokonuje bezradnego Baloga, Chwilę później ten sam zawodnik mógł załatwić wynik tego meczu , gdzie po wrzucie z autu Rysa, piłkę strącił w okolice 10m Stós, do półwoleja dobrze złożył się Czeliński, lecz strzał okazał się minimalnie niecelny.
Od tego momentu goście,wykorzystując rozluźnienie zawodników Piłkarza , zaczęli stawiać wszystko na jedną kartę, przejmując inicjatywę na boisku. Długie piłki wstrzeliwane w strefę obronną gospodarzy, zaczęły sprawiać kłopoty defensorom z Podłęża, którzy dwukrotnie musieli ratować się ofiarnymi wślizgami we własnym polu karnym, w pierwszym przypadku Latosiński w ostatniej chwili uratował sytuację wybijając piłkę na rzut rożny , w drugim J.Dudzik w sobie tylko wiadomy sposób zażegnał niebezpieczeństwo, kolejne zagrożenie zlikwidował Malarz zdecydowanym i ofiarnym rzutem pod nogi szarżującego przeciwnika.
W tym okresie gry Piłkarz starał się kontrować przeciwnika i gdyby wykazał się większą precyzją w rozegraniu akcji , zamknął by definitywnie sprawę rezultatu . Tak się nie stało bowiem to goście z Niepołomic strzelili kontaktowego gola. W 85 min. piłkę za obronę otrzymał grający trener gości Jach, podciągnął kilka metrów i w pojedynku 1x1 nie dał szans Malarzowi. W samej końcówce meczu Wiśle o mały włos nie udało się doprowadzić do remisu w zamieszaniu podbramkowym, po jednym z rzutów rożnych wykonywanym w doliczonym czasie gry , tym samym potwierdzając piłkarskie porzekadło , że „ niewykorzystane sytuacje lubią się zemścić”. (autor tekstu M.M.)